sobota, 25 lipca 2015

Serum łopianowe przeciw wypadaniu włosów - aktywatorem wzrostu

Serum łopianowe - firmy elfa Pharm

Serum zawiera 100 ml pojemności:

Opis producenta oraz skład kosmetyku:

Działanie serum według producenta kosmetyku:

Kolejny opis producenta:

Serum ma bardzo wygodną pompkę:
Ja stosowałam serum tylko do skóry głowy, choć można nim także pryskać włosy na długości. Wcierałam kosmetyk co drugi dzień - jeden raz dziennie. Przy aplikowaniu wcierki na skalp, masowałam również skórę głowy delikatnie przez około 5 minut. Serum stosowałam około 20 minut po umyciu włosów, dzięki czemu wcierka nie powodowała szybszego przetłuszczania się włosów u nasady. Cała moja kuracja trwała około 1, 5 miesiąca.

  • Cena: około 14 zł, 
  • 100 ml pojemności, 
  • Serum jest dostępne w Naturze, Hebe.

  • Serum znajduje się w plastikowej ciemnobrązowej butelce. Butelka jest na tyle przezroczyste, że widać ile pozostało jeszcze kosmetyku. Dołączona jest również ulotka. Całość zapakowana jest w papierowym kartoniku, 
  • Kosmetyk ma dość nieładny zapach jak dla mnie, ale jest to też zapach duszący. Szybko się ulatnia, 
  • Serum ma typowo wodnistą konsystencję, przezroczystą.

Nanieść 3 - 4 razy w tygodniu na wilgotne lub suche włosy, wetrzeć masując skórę głowy. Nie zmywać. Po zastosowaniu można używać preparatów do układania włosów i sprzętu do suszenia. Okres kuracji: 2 miesiące.

  • Pojawiają się nowe włosy, na czym najbardziej mi zależało stosując to serum, 
  • Baby hairy rosną o wiele grubsze niż dotychczas,
  • Skóra głowy jest odżywiona, włosy są wzmocnione,
  • Serum nie powodowało przetłuszczania włosów, 
  • Włosy zaczęły szybciej rosnąć na całej długości,
  • Wcierka nie powodowała wysuszenia mojego skalpu ani żadnych innych negatywnych skutków,

  • Skład wcierki jest dobry, gdyż zawiera dużą ilość ekstraktów roślinnych, karatynę hydrolizowaną, lecz niestety na końcu składu znajdują się parabeny,
  • Niestety nie mogę się wypowiedzieć co do kwestii wypadania włosów, gdyż obecnie nie mam problemu wypadających włosów, 
  • Polecam wypróbować tą wcierkę, jeśli wypadają Wam włosy i chciałybyście zagęścić włosy, gdyż nie jest to drogi kosmetyk i dość łatwo dostępny, a także wydajny.
A Wy stosujecie wcierki? Jak tak, to jakie? ;)

niedziela, 19 lipca 2015

Placenta MIL MIL

Włoska wcierka do włosów - Placenta MIL MIL:

W opakowaniu znajduje się 12 ampułek placenty:

Skład kosmetyku:

Opis po polsku:

Każda ampułka zawiera 6 ml placenty:

Przy otwieraniu ampułki, należy uważać żeby się nie skaleczyć ;) Ja otwieram ampułki przez ręcznik ;)

  • Cena: około 25 zł na Allegro + koszty wysyłki, 
  • W opakowaniu znajduje się 12 ampułek. Zaś jedna ampułka posiada 6 ml pojemności płynu, dzięki czemu wystarcza na pokrycie nią całej głowy,
  • Placentę widziałam jedynie na Internecie, nigdy nie widziałam jej w żadnym sklepie stacjonarnie. Ja swoją placentę zakupiłam na Allegro.

  • Placenta znajduje się w tekturowym opakowaniu, utrzymanym w czarno - czerwonej kolorystyce. Całość zapieczętowana jest przezroczystą folią, na której naklejony jest opis kosmetyku w języku polskim. Placenta umieszczona jest w małych, szklanych fiolkach koloru złotego, 
  • Zapach placenty według mnie jest przepiękny, jak jakieś ładne perfumy ;)
  • Konsystencja kosmetyku jest typowo wodnista oraz przezroczysta.

Na umyte włosy nałożyć zawartość ampułki. Zastosować masaż skóry głowy w celu dobrego wniknięcia preparatu. Zabieg powtarzać co drugi dzień przez 3 tygodnie. Następnie 1 ampułka tygodniowo.

  • Pojawiło się mnóstwo nowych włosków, pod palcami czuję kłujące baby hairy, nie mogę się doczekać jak podrosną i zagęszczą mi one włosy na długości ;),
  • Nowe włosy wyrastają grubsze niż dotychczas,
  • "Stare baby hairy" dużo podrosły w czasie stosowania placenty, jest to niewątpliwie efekt działania placenty, gdyż na ogół moje włosy rosną bardzo wolno, 
  • Placentę nakładałam chwilę po myciu włosów i w ten sposób nie przyspieszała przetłuszczania się skóry głowy,
  • Włosy bardziej błyszczą niż dotychczas, są gładkie.

  • Skład kosmetyku nie ma za wiele różnorodnych składników wzmacniających włosy, gdyż placenta znajduje się dopiero na 7. miejscu w 
  • Placenta ma dość duże ampułki i po otwarciu fiolki, należy zużyć kosmetyk od razu, gdyż placenta od otwarcia traci swoje właściwości po 20 minutach. Nie należy zostawiać więc kosmetyku na później, 
  • Mimo, że wcierka posiada wysoko w składzie alkohol denaturyzowany, to nie wysuszyła mi skóry głowy, ani nie powodowała swędzenia. Nie warto też nakładać jej na całą długość włosów, gdyż może wysuszyć włosy. Placenta przeznaczona jest do stosowania tylko na skalp.
  • Z powodu występowania w kosmetyku alkoholu denaturyzowanego, osoby z bardzo wrażliwym skalpem powinny uważać na ten kosmetyk. Osoby posiadające niewrażliwą skórę głowy nie muszą się przejmować tym alkoholem w składzie, gdyż alkohol denat pomaga przejść składnikom odżywczym przejść w głąb skóry głowy,
  • Nie mogę napisać nic na temat ograniczenia wypadania włosów, gdyż nie mam problemu wypadających włosów, 
  • Producent zaleca stosowanie 1 ampułki tygodniowo profilaktycznie po całkowicie skończonej kuracji placentą. Ja jednak nie zamierzam nadal jej stosować co tydzień, żeby nie przyzwyczaić skóry głowy do jej działania. Na pewno zakupię ją jeszcze nieraz, gdyż jest to jedna z najlepszych wcierek, jakie dotychczas stosowałam, gdyż zależało mi głównie na dużej ilości baby hairów ;)
                                                                                   Efekt ;)



A Wy stosowałyście kiedyś placentę? A może stosujecie inne wcierki? ;)

Strony